Jubileuszowy weekend w Singapurze
Podczas tegorocznego weekendu wyścigowego w Singapurze mają miejsce trzy zaokrąglone jubileusze dwóch kierowców oraz jednego zespołu.
Nico Rosberg to kierowca który w Niedzielę zaliczy swój dwusetny start w królowej sportów motorowych. Niemiec zadebiutował w Formule 1 podczas GP Bahrajnu w 2006 roku. Jeździł wtedy dla Williamsa dla którego w pierwszym sezonie startów zdobył cztery oczka. Od roku 2010 reprezentuje barwy Mercedesa u boku byłego już kierowcy Michaela Schumachera oraz obecnego partnera z którym toczy bój o mistrzowską koronę - Lewisa Hamiltona.
Dwieście wyścigów po niedzielnym popołudniu będzie miał również zespół Scuderii Toro Rosso.
Ekipa z Faenzy w pierwszym sezonie startów wystawiła Vitantonio Liuzziego oraz Scota Speeda którzy zdołali dać im zaledwie jeden punkt. W zespole jeździł czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel oraz najmłodszy zwyciężca wyścigu Max Verstappen.
Dla Marcusa Ericssona, kierowcy Saubera a wcześniej Caterhama wyścig w Singapurze będzie pięćdziesiątym startem w mistrzostwach Formuły 1. Jak dotąd najlepszym wynikiem była ósma lokata podczas GP Australii w 2015 roku. Szwed nie ma pola do popisu w obecnej ekipie która jako jedyna nie zdobyła jeszcze w tym sezonie choćby jednego punktu.
Nico Rosberg to kierowca który w Niedzielę zaliczy swój dwusetny start w królowej sportów motorowych. Niemiec zadebiutował w Formule 1 podczas GP Bahrajnu w 2006 roku. Jeździł wtedy dla Williamsa dla którego w pierwszym sezonie startów zdobył cztery oczka. Od roku 2010 reprezentuje barwy Mercedesa u boku byłego już kierowcy Michaela Schumachera oraz obecnego partnera z którym toczy bój o mistrzowską koronę - Lewisa Hamiltona.
Dwieście wyścigów po niedzielnym popołudniu będzie miał również zespół Scuderii Toro Rosso.
Ekipa z Faenzy w pierwszym sezonie startów wystawiła Vitantonio Liuzziego oraz Scota Speeda którzy zdołali dać im zaledwie jeden punkt. W zespole jeździł czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel oraz najmłodszy zwyciężca wyścigu Max Verstappen.
Dla Marcusa Ericssona, kierowcy Saubera a wcześniej Caterhama wyścig w Singapurze będzie pięćdziesiątym startem w mistrzostwach Formuły 1. Jak dotąd najlepszym wynikiem była ósma lokata podczas GP Australii w 2015 roku. Szwed nie ma pola do popisu w obecnej ekipie która jako jedyna nie zdobyła jeszcze w tym sezonie choćby jednego punktu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz